Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Księgi parafialne zawierają nie tylko ciekawe wpisy.
W jednej z parafii Liber mortuorum z 1795 r., rozpoczyna się poniższymi rysunkami księdza.

_________________
Pozdrawiam Danka

Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.
ks. Jan Twardowski

Witam,
też to swego czasu zauważyłem, jest to zdaje się księga z parafii Grodzisk Wielkopolski. Trzeba przyznać, że ksiądz miał specyficzny talent, a jego twórczość utrzymana jest w stylu średniowiecznego dance macabre...

Pozdrawiam,
Łukasz.

_________________
Pozdrawiam,
Łukasz Urbaniak.

Poszukuję informacji o ślubie Stanisława Urbaniaka i Heleny Szczepaniak (ok. 1812-1815 r.) oraz Stefana Samoląga i Jadwigi Rupa bądź Rupianki (ok. 1815-1819 r.)

Pniewy chrzest 1789/24, ochrzczono dziecko imionami Wojciech Wawrzyniec, rodzice : Urszula i Wiktoria Włodarze prawowici małżonkowie

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan

Witam.

Kiełczewo, 13.V.1806 pochowany Michael Meyza lat 56 -
spalony w domu własnym od ognia piorunowego, dnia 11.V.



Pozdrawiam.
Kaniewska Małgorzata.

Pierwszy raz spotkałem się z takim zapisem.
Pniewy, chrzest 1800/26
Dnia 2 lutego chrzczono nieślubne dziecko urodzone 28 stycznia syna szlachetnego (opinia publiczna) Franciszka Bogdańskiego niegdyś skryby w Koninie i Ludwiki Cybulskiej ekonomówny, obecnie prawowitych małżonków. Dziecko urodzone we dworze w Koninie koło Lwówka.
Pomijając już "opinię publiczną", bo to się zdarza, ale bardziej chodzi mi o to dziecko nieślubne. Zazwyczaj jeśli w dniu chrztu rodzice byli po ślubie, to dziecko było uznawane za dziecko z prawego łoża.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan

"Wczesniak". Pare razy sie z tym spotkalem ale ksiadz zapisal dwoje rodzicow a nie jako nieslubne. Urodziny byly przed slubami albo zaraz po slubie.

_________________
Pozdrawiam Krzysztof Dobrzynski

Poszukuje wszelkich Dobrzynskich w okolicach Gniezna w XVII wieku

Prawo rzymskie tak stanowiło, że dziecko rodziców będących małżonkami jest ślubne. Może ksiądz nie mógł się z tym faktem pogodzić.

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.

Też kiedyś zauważyłem te grafiki w księgach z tego okresu, jest ich więcej. Prawdopodobnie autorem jest jeden z wikariuszy: Kazimierz Lerski lub Tomasz Ruszkiewicz. Proboszcz Konarski bardzo rzadko dokonywał wpisów, więc jest mało prawdopodobne aby to on je wykonał.

_________________
pozdrawiam,
Maciej

Ksiądz Tomasz Ruszkiewicz był proboszczem w mojej rodzinnej parafii, a tam nie ma w księgach metrykalnych takich "artystycznych dzieł"
Zatem mało prawdopodobne, aby to właśnie On był ich autorem w ostrowskich metrykaliach.

_________________
Pozdrawiam Danka

Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.
ks. Jan Twardowski

Jakby ktoś chciał poradę jak to wiśnie bez pestek wychodować to polecam wpis na prawej stronie w księdze Chrztów z Parczewa z lubelskiego
http://ksiegimetrykalne.pl/viewer/#parc ... 5_0121.jpg

_________________
Pozdrwiam
Joanna Stachura
Stachura, Ratajczak, Handke ......

Księga chrztów parafii Mosina, rok 1832 na str. 59 pod wpisem nr 7 ksiądz odnotował:

Dotąd oddany został wyciąg dzieci do szczepienia ospy. X. Szym. [Szymański]

Nigdy bym nie pomyślała, że w 1832 r. szczepiono już dzieci przeciwko ospie.

_________________
Pozdrawiam Danka

Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.
ks. Jan Twardowski

Witam,
okazuje się, że autorem ilustracji był jednak ksiądz wikary Tomasz Ruszkiewicz. Kilka stron dalej znajduje się następujący wpis:
"Ostrzeżenie Kończy się wpis umarłych pozostały po Xsiędzu Tomaszu Ruszkiewiczu Wikaryuszu zeszłym 15 Januarii 1800 skrzętnie poszukiwany i pracowicie zebrany, w którym wpisie ieżeliby się kiedy iakie okazały omyłki, te przypisać należy nieszczęśliwey iego chorobie, a nie Następcy iego."
Jeśli zaś chodzi o ks. Ruszkiewicza z podanego linku, to żył on znacznie później niż wikary z Grodziska, tak więc jest to tylko zbieżność nazwisk, choć bardzo interesująca. Pewnie nieczęsto się zdarza, żeby w różnych okresach czasu żyli dwaj księża o identycznym imieniu i nazwisku.

Pozdrawiam,
Łukasz.

_________________
Pozdrawiam,
Łukasz Urbaniak.

Poszukuję informacji o ślubie Stanisława Urbaniaka i Heleny Szczepaniak (ok. 1812-1815 r.) oraz Stefana Samoląga i Jadwigi Rupa bądź Rupianki (ok. 1815-1819 r.)

Szkoda że w Projekcie Księża Wielkopolscy jest wymieniony tylko jeden ksiądz Tomasz Ruszkiewicz, ten który był proboszczem w Gieczu.

Ruszkiewicz, Tomasz
(1846 - 15.08.1920)

_________________
Pozdrawiam Danka

Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.
ks. Jan Twardowski

Nie podam z jakiej Parafii jest ten wpis:

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''

Czy znalazła Pani akt zgonu Ewy? Szukam go.
Pozdrawiam Andrzej.

Nie.

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''

Do poduszki.

W Liber Copulatorum Popowa Kościelnego ksiądz zamieścił niżej cytowane motto.

Kto pragnie zmazać wszelkie przewinienia
Ten musi w życiu znieść liczne cierpienia
Kata mieć musi, co zawsze i wszędzie
Dręczyć go będzie.

Takowym katem będzie ci niewiasta
Bierz przeto babę, ożeń się i basta
Niejedne bowiem pismo rzekło
Że z babą piekło.

Kto kilkanaście roków ożeniony
Może być pewien niebieskiej korony
Kto zaś teściową do tego nabędzie
Ten wyżej siędzie.

W wszystkim jednak miej pomiarkowanie
Zemrze Ci żonka, trwaj we wdowieńskim stanie
Widać, żeś wszystko już odpokutował
Gdyś ją pochował.

Przeto się żenić nie waż po raz wtóry
Bo Cię nie przyjmą archanielskie chóry
Niebo – przybytkiem mądrości i cnoty
Nie zaś głupoty.

_________________
Pozdrawiam Danka

Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.
ks. Jan Twardowski

Z tego co pamiętam chyba po raz 4 jest ten wiersz przywoływany na forum.

_________________
Pozdrawiam. Mikołaj M

Przepraszam że powtórzyłam.

Nie zwróciłam uwagi, że i Ty już go cytowałeś.

_________________
Pozdrawiam Danka

Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.
ks. Jan Twardowski

Dobrych rad nigdy za wiele.

_________________
Pozdrawiam,
Jurek Kołpowski

Poszukuję aktów urodzenia: Jan ANTONIEWSKI alias DANKOWSKI (ok.1769)
Joanna PRZEZDZIECKA (ok. 1771)

Przecież nic się nie stało. Po prostu ciekawy ten wierszyk skoro tyle razy się pojawia.

_________________
Pozdrawiam. Mikołaj M

W każdym razie, jak dziś, tak i wówczas najwyraźniej księżowskich rad nie słuchano, bo wdowcy powszechnie żenili się powtónie, a kolejne teściowe bywały od nich młodsze nawet.

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.

_________________
Pozdrawiam, Paweł
poszukuję: Wietrzykowski, Wyzuj, Gibowski, Sławek

Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci.

W parafii Pniewy w latach 1655-1656 odnotowano tylko po dwa śluby, natomiast już na początku roku 1657 (styczeń/luty) ślubów jest ponad 25. Pewnie wiąże się to z tym, że w końcu roku 1656 nasi pogonili wojska szwedzkie.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan

W jednej z parafii w księdze z 1800 r. trafiłam na poniższe tabele:

Lista populacji



Generalna specyfikacja chorób ...



Nie byłam świadoma, że już od początku XIX w. księża byli zobowiązani do takiej sprawozdawczości.

_________________
Pozdrawiam Danka

Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.
ks. Jan Twardowski

Parafia Janków Zaleśny - wpis księdza.

Dla pamięci.
Roku bieżącego 1810. Dnia 23. Października J:W: Timoteusz a Gorzeń Gorzeński Biskup Poznański Senator Księstwa Warszawskiego,
wizytował Kościoł tutejszyJankowski, gdzie po odbytey Wizycie do Czterechset osob Wybierzmował, wizytę niniejszą mjał w całey
Swey Diecezyi Poznańskiey odbywać jako iuż niektore w Ksiestwie Koscioły wizytował.

_________________
Pozdrawiam Danka

Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.
ks. Jan Twardowski

Można wiedzieć co to za parafia?

_________________
Pozdrawiam, Ryszard.

Poszukuję aktu zgonu Melanii Józefy Kurnatowskiej z domu Bronikowska zm. 31.10.1834 r. w nieustalonym miejscu. Przed śmiercią zamieszkała w Ruszkowie pow. Koło.

Rok 1810, parafia Brudzew, ojciec Karol Witaszek z Cichowa - lat 48, matka Zofia Łowicka vel Łowich:

- 24 lipca - narodziny bliźniaków Anny i Magdaleny - https://szukajwarchiwach.pl/54/734/0/1/1/str/1/6/15/#select82
- 30 września - narodziny bliźniaków Franciszka i Jadwigi - https://szukajwarchiwach.pl/54/734/0/1/1/str/1/6/15/#select88

I co o tym myśleć? Narodziny dwa razy bliźniaków w odstępie niecałych 2 miesięcy???

Albo było dwóch Karolów z Cichowa co mieli żony Zofie, bo w 1815 ślub bierze Jadwiga Witaszek:
Wawrzyniec Siwy (26 lat) , rodzice: Gawrych Siwy , Maryanna ,
Jadwiga Witaszek (19 lat) , rodzice: Karol Witaszek , Zofia , https://szukajwarchiwach.pl/54/734/0/4.1/15/str/1/1/15/#select8

_________________
Tylko na Genetece:
UMZ Białków Kośc. 1885-1910 i 1918-1921,
UMZ Dobrów 1902-3 i 1911-1921!
FAQ Genealogiczne (Geni, MyHeritage, BG itp.)

Witam.

Pogorzela 17.VII.1780.
Ślubują:
szlachetny, wielmożny Józef Kropiwnicki, młodzian i
wielmożna Zofia Miśkiewiczowna, panna, oboje z Pogorzeli.
Świadkowie:
znamienity, wielmożny Roch Zbijewski, kasztelan kaliski,
wielmożny Walenty Zbijewski, łowczy,
wielmożny Ignacy Sułkowski,
wielmożny Ksawery Zakrzewski.




Pozdrawiam.
Kaniewska Małgorzata.

edit- poprawiłam błędnie odczytane nazwiska.
I druga poprawka - Roch Zbijewski to kasztelan kaliski,
dodatkowo odczytane przez Henryka- dziedzic Pogorzeli.
Przepraszam za pomyłki

... Ignacy Sułkowski
Ksawery Zakrzewski...

_________________
- Krystyna

Witam.

Krysiu, dziękuję.
Już poprawiłam.

Pozdrawiam.
Kaniewska Małgorzata.

Roch Zbijewski był kasztelanem kaliskim (Calysienis) i dziedzicem Pogorzeli - tyle w akcie.
Pełnił też wiele innych funkcji.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Roch_Zbijewski

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan

Witam.

Henryku dziękuję, poprawiłam.
Słówka "hares" nie mogłam przetłumaczyc.
Teraz wiem, że gdybym wpisała "heres" to by przetłumaczyło.

A swoją drogą, tłumacz Google czasami inaczej tłumaczy niż Glosbe, a jeszcze inaczej nieraz jest w słowniku książkowym

Pozdrawiam.
Kaniewska Małgorzata.

Małgosiu, raz zapisywali hares, raz heres (rzadko), a jeszcze inny razem haeres (jeszcze rzadziej)
Kłania się tabelka, którą przesłałem.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan

A kłania się, kłania, korzystam z niej często, żeby nie powiedzieć stale
Tyle tylko, że w słownikach szukałam, a nie w tabelce.
Nie pomyślałam, że to słówko może oznaczać status.

Kaniewska Małgorzata.

Przepraszam za tak duże opóźnienie w odpowiedzi, musiałam odszukać.
Tabele są wklejone w LB 1799-1825 parafii Zduny

_________________
Pozdrawiam Danka

Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.
ks. Jan Twardowski

Dnia 30 maja 1780 roku zmarł w Pniewach Tomasz Stary Kaczmarz kmieć z Kowalewa par. Kamieniec, (przebywający) na kuracji u Jakuba Żyda chirurga pniewskiego, pochowany na cmentarzu przy bramie wielkiej.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan

Witam

Według kalendarza "tarnowskiego" luty w 1784 r. miał 31 dni i był w miejscu czerwca.
kadr z księgi metrykalnej parafii Tarnowo Pałuckie.

_________________
Theofilos

W zaborze pruskim w XIX w. dwa razy wydłużono luty do 31 dni by skorygować rozbieżności z kalendarzami innych państw europejskich. Mam w moim drzewie osoby urodzone 31 lutego.

_________________
Pozdrawiam, Paweł
poszukuję: Wietrzykowski, Wyzuj, Gibowski, Sławek

Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci.

Mógłbyś proszę podać jakieś źródło tej informacji? To bardzo ciekawe, a pierwsze o tym słyszę. Wiem, że coś podobnego miało miejsce w XVIII wieku w Szwecji:
https://pl.wikipedia.org/wiki/30_lutego

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.

Łukaszu, mam wśród moich przodków osobę urodzoną 30 lutego 1829 roku (parafia Strzelce Wielkie)



Kiedy szukałem uzasadnienia tej dat, natrafiłem na taką właśnie informację: 'dwukrotnie w XIX wieku korygowano kalendarz pruski, dodając dni do lutego'.
Niestety tylko taką notkę-komentarz mam. Postaram się odnaleźć źródło.

_________________
Pozdrawiam, Paweł
poszukuję: Wietrzykowski, Wyzuj, Gibowski, Sławek

Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci.

Sprawdziłem daty zapowiedzi w 1829 roku (zazwyczaj głoszone w niedzielę) i wygląda na to, że w tym roku niedziele przypadały 22 lutego i potem 1 marca (ta ostatnia była ostatnią niedzielą przed Postem). Czyli luty miał wtedy normalnie 28 dni. Ten zapis który załączyłeś to musi być jakaś dziwaczna pomyłka.

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.

W pierwopisie księgi przekreślono "30" i wpisano "29".

_________________
x. Jan M. Musielak
AAP

Dziękuję za wyjaśnienie. Trochę to dziwne bo to nie jedyny taki zapis na jaki trafiłem...

_________________
Pozdrawiam, Paweł
poszukuję: Wietrzykowski, Wyzuj, Gibowski, Sławek

Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci.

Ale także w 1829 roku?

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.

Nie Łukaszu, Marianna Sławek urodziła się wg. aktu chrztu 31.11.1825 roku, parafia Konarzewo

_________________
Pozdrawiam, Paweł
poszukuję: Wietrzykowski, Wyzuj, Gibowski, Sławek

Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci.

Też takie pojedyncze przypadki widziałem. Widziałem też źle przeliczone daty juliańska/gregoriańska w aktach z Kongresówki. Tylko zawsze traktowałem to jako pomyłki wynikające z nieuwagi prowadzących rejestry. Daty przejścia różnych terytoriów na kalendarz gregoriański są dobrze znane (np. Prusy zrobiły to w roku 1612, znacznie wcześniej niż inne protestanckie kraje niemieckojęzyczne - 1700). Od tej pory nie było więc rozbieżności kalendarza między Prusami, a ziemiami polskimi, w tym tymi, które w kolejnych rozbiorach weszły w skład Prus. Dlatego wydaje mi się, że w XIX wieku nie mogła mieć miejsca żadna adaptacja kalendarza w rodzaju tej o której pisałeś wcześniej. W Wikipedii można istotnie znaleźć pod hasłem "30 lutego" kilka historycznych przypadków zastosowania tej daty, w tym ten najsłynniejszy ze Szwecji, ale nic z tego nie dotyczy ziem polskich. Były też przypadki zastosowania nieregularnych lat przestępnych (czyli chodziłoby wtedy tylko o dodatkowy 29 lutego, a nie wyższe daty).

Zastosowanie nieistniejących dat w rejestracji metrykalnej miewa czasem i współcześnie konsekwencje. Wiele lat temu czytałem o osobie, która miała w dowodzie datę urodzenia 29 lutego w roku nieprzestępnym. Przy okazji jej udziału w wyborach, komisja zakwestionowała ten dowód, nie mogła ta pani zagłosować i do tego musiała dokument wymienić. Nie pamiętam jednak, czy błędna data wynikała z błędnego wpisu w oryginalnym rejestrze, czy z błędnego utworzenia zapisu w dowodzie osobistym. Zastanawiam się, jak prawnie wybrnięto by z pomyłki tego pierwszego rodzaju.

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.

Parafia Pniewy księga zgonów.
Nowy parafialny cmentarz za miastem ku Psarskiemu przez pasterza miejscowego benedykowany jest dnia 14,10.1804r.

Benedykowany = poświęcony?

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan

Tak, potocznie tak. Poświęcenie w sensie ścisłym dotyczy przedmiotów kultu, zaś obrzęd błogosławieństwa (potocznie poświęcenia) miejsc, osób itd. nazywany był (z łac.) benedykcją.

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.

Dzięki

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan